Akcja T4 była pierwszym aktem ludobójstwa Nazistów. To w ramach niej (eliminacja życia niewartego życia) opracowano "technologię" masowej eksterminacji ludzi czyli ich zagazowywanie w specjalnie przystosowanych komorach.
Akcja była dopracowywana przez wielu doktorów i naukowców niemieckich ale jej właściwa idea wyszła od Hitlera, jako sposób na odciążenie genów narodu i zagwarantowania jego doskonałości.
Początkowo używano zastrzyków ze śmiertelną daską Morfiny lub Barbituranów (z których robiło się wtedy leki nasenne i uspokajające) ale szybko uznano to za nieefektywne i zaczęto testować zagładę przy pomocy gazów - najpierw spalin samochodowych poprzez CO2 a w końcu poprzestając na cyjanowodorze czyli sławnym "pestycydzie" Cyklonie-B wrzucanym do komór...
Faszyści w ramach tej akcji zabili około 90 000 ludzi niepełno sprawnych fizycznie i psychicznie w tym niemowląt oraz ludzi starszych. Ogólne kryteria były bardzo luźne i zachęcały do zgłaszania i ekserminacji nawet najlżejszych odmian kalectwa.
Akcja była dopracowywana przez wielu doktorów i naukowców niemieckich ale jej właściwa idea wyszła od Hitlera, jako sposób na odciążenie genów narodu i zagwarantowania jego doskonałości.
Początkowo używano zastrzyków ze śmiertelną daską Morfiny lub Barbituranów (z których robiło się wtedy leki nasenne i uspokajające) ale szybko uznano to za nieefektywne i zaczęto testować zagładę przy pomocy gazów - najpierw spalin samochodowych poprzez CO2 a w końcu poprzestając na cyjanowodorze czyli sławnym "pestycydzie" Cyklonie-B wrzucanym do komór...
Faszyści w ramach tej akcji zabili około 90 000 ludzi niepełno sprawnych fizycznie i psychicznie w tym niemowląt oraz ludzi starszych. Ogólne kryteria były bardzo luźne i zachęcały do zgłaszania i ekserminacji nawet najlżejszych odmian kalectwa.
Kryteria te zawarte były w ogólniku wydanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rzeszy a jego treś została prawdopodobnie utworzona przez Maxa de Crinisa doradcy ds. Medycznych Himmlera i Hitlera.
Jego treść:
"akuszerka, która pomagała przy narodzinach dziecka – także w przypadku, gdy wezwano na poród lekarza – składała meldunek we właściwym dla miejsca urodzenia dziecka urzędzie zdrowia (...), jeśli zachodzi podejrzenie, że nowo narodzone dziecko jest dotknięte następującymi ciężkimi wrodzonymi wadami:
Jego treść:
"akuszerka, która pomagała przy narodzinach dziecka – także w przypadku, gdy wezwano na poród lekarza – składała meldunek we właściwym dla miejsca urodzenia dziecka urzędzie zdrowia (...), jeśli zachodzi podejrzenie, że nowo narodzone dziecko jest dotknięte następującymi ciężkimi wrodzonymi wadami:
(1) idiotyzm oraz mongolizm (zwłaszcza przypadki związane ze ślepotą i głuchotą),
(2) małogłowie (nieproporcjonalnie małe wymiary głowy, zwłaszcza części mózgowej czaszki),
(3) wodogłowie wysokiego bądź zaawansowanego stopnia,
(4) ułomności wszelkiego rodzaju, a w szczególności brak całych kończyn, ciężkie rozszczepienia głowy i kręgosłupa itd.,
(5) porażenia włącznie z chorobą Little'a.
(...) Akuszerka otrzymuje za swój nakład pracy rekompensatę w wysokości 2 RM."
W raporcie centrali T4 w Berlinie wydano raport w którym podsumowano wyniki operacji. Zawarto w nim średnią cenę utrzymania niepełnosprawnego oraz wyliczono ile zaoszczędzono na ich maoswej eksterminacji - 885 439 800 marek niemieckich (za ponad 70 000 zamordowanych obywateli niemieckich, kalek wziętych jako jeńców z innych państw nie wliczono).
Więcej na ten temat na Wikipedii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Hej, no w końcu żeś się zdecydował coś napisać....